Forum

Temat: Bioenergoterapia - co o tym sądzice .

Roman_Wilk

Czechowice-Dziedzice

Postów: 356

Data: 24.03.2013; 21:36

Zakładam poważny temat dla poważnych ludzi - wydaje mi się że tu takiego jeszcze nie było .

Powszechnie uznawane jest że istnieją ludzie którzy są obdarzeni ponadprzeciętną energia która uzdrawia ludzi .
Przykładają oni - bioenergoterapeuci ręce w chore miejsca i ponoć pomagają . Napisałem ponoć bo nie wiem jak tj na prawdę . Czy ktoś z Was korzystał z takiej formy leczenia a może ma kogoś w rodzinie i mógłby się tu podzielić opinią - byłoby fajnie .
Nie będę ukrywał że słyszałem że w naszym mieście jest taki człowiek i że pomógł już wielu osobom w różnych chorobach . Nie będę wypisywał imienia i nazwiska bo Ci którzy wiedzą to wiedzą i może coś napiszą ? Chciałbym spróbować skorzystać z takiej formy leczenia o ile to tak można nazwać .
Proszę o jakieś odpowiedzi .

Mickiewicz12

Developerowice-Lokowice

Postów: 187

Data: 24.03.2013; 21:53

Roman na pewno nie zaszkodzi ,a może pomaga .wiadomo nie wyleczysz tym wszystkiego. Moja żona jest chora na rwę kulszową poszła kilka razy i ból na długi czas ustąpił.Trzeba chodzić więcej razy aby był efekt. Mój znajomy tym się zajmuje ,myślę że jest to ta sama osoba o której wspomniałeś.Możesz spróbować, na różnych ludzi różnie to działa ale nie zaszkodzi.Na pewno warto się nastawić pozytywnie to zwiększy efekt. Jeśli interesuje Cię medycyna naturalna , parapsychologia i zjawiska paranormalne to polecam miesięcznik Nieznany Świat.W człowieku drzemie boska siła .Dobrze że ten dar jest w wielu z nas,może niektórzy co się z tego śmieją mają to w sobie nie wiedząc o tym.Pozdrawiam.

esox

cz-dz

Postów: 360

Data: 24.03.2013; 22:32

Byłem kiedyś u takiego Pana w Bielsku, co miał poprawiać wzrok. I faktycznie, jak przyłożył ręce w okolice głowy, to zaczynałem wyraźniej widzieć (jestem krótkowidzem). Potem jakoś do godziny zacząłem z powrotem źle widzieć - mówił, że trzeba powtarzać sesje. Nie zdecydowałem się na to, ale faktycznie to 'coś' działało. A nie wierzyłem na początku :)

Gemini1Duo

Miasto Dziurawych Dróg

Postów: 1168

Data: 24.03.2013; 23:10

Wiara czyni cuda.Kto uwierzy, będzie uleczony.
Niejaki Bąk, bioenergoterapeuta, zalecał picie własnego moczu.
Na zdrowie!

Pierdzidupka

Czechowice-Dziedzice

Postów: 125

Data: 25.03.2013; 07:43

Jest w tm coś bo moja mama chodzila przez 3 miesiące do tego bioenergoterapeuty 2 lata temu tzn 1 tydzień w mieś się poświęcało na terapię a dokł ok 30 min dziennie i pomógł jej porządnie, wrzody po 7 latach zniknęły całkowicie, lekarz robiąc gastroskopie był bardzo zdziwiony i za tydzień powtarzał badanie dla pewności. Teraz ma problem z kręgosłupem i chciałaby znów skorzystac z jego pomocy ale jest problem bo nie ma już tego gościa tam gdzie był czyli na targowej naprzeciw salonu mebli Bodzio. Ciekawe czemu zlikwidował działalność? Ktoś kiedyś mówił ze do Niemiec wyjechał na szkolenia itp a teraz mówią ze jest gdzieś w mieście ale nie rozgłasza się aż tak bardzo. Może ktoś coś wie ? Mickiewicz czy orientujesz się może czy to ten sam gość o którym pisałeś Romanowi Wilkowi ?

Mickiewicz12

Developerowice-Lokowice

Postów: 187

Data: 25.03.2013; 10:16

Pierdzidupka ,miałem na myśli Grzegorza z ul. Sienkiewicza,jest dobry -pomaga na pewno

AntySocjal

Taka tam dziura

Postów: 153

Data: 25.03.2013; 10:23

Bioenergoterapia zdecydowanie działa.
Tylko jest jedno małe ale.

Jeśli ktoś wierzy w Boga to takie postępowanie jest w Biblii zdecydowanie potępione. Dlatego że to działanie sił demonicznych.

Kpł 19, 26
"Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów"

Pwt 18, 10-12
10 Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary 11 nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. 12 Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza.

Na początku pomaga, natomiast skutki tego po pewnym czasie mogą być straszne.

Mt 10, 7-9
7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! 9 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów.

Uzdrawianie przez Boga zawsze powinno być za darmo i osoba która to robi nie powinna sobie przypisywać zasług. To zawsze działanie Boga, człowiek jest tylko pośrednikiem.

Decyzja należy do Ciebie.

Roman_Wilk

Czechowice-Dziedzice

Postów: 356

Data: 25.03.2013; 17:53

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi .
Zdziwiony jestem że jest dwóch takich w naszym mieście bo z opisów Waszych tak wynika .

ziumok

Czechowice Dz

Postów: 1067

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 29-03-2013 godz. 13:09 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1, §4

Roman_Wilk

Czechowice-Dziedzice

Postów: 356

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 12-04-2013 godz. 14:20 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1

ziumok

Czechowice Dz

Postów: 1067

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 29-03-2013 godz. 13:09 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1, §4

Roman_Wilk

Czechowice-Dziedzice

Postów: 356

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 12-04-2013 godz. 14:20 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1

Jacor

Czechowice-Dziedzice

Postów: 711

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 29-03-2013 godz. 13:10 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §3

Haunted_2

http://czechowice.pl/

Postów: 118

Data: 26.03.2013; 11:10

A czy wyżej wymienieni bioenergoterapeuci są może w stanie zdiagnozować i wyleczyć w jakiś sposób Dysocjacyjne Zaburzenie Osobowości ???....

ziumok

Czechowice Dz

Postów: 1067

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 29-03-2013 godz. 13:11 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1, §2, §4

spoko

Czechowice-Dziedzice

Postów: 3429

Data: 27.03.2013; 13:22

Romeczku

Jak temat poważny, poważnie też tylko tobie odpowiadam
Koło Kotulińskich Dziewczyny podobno są najlepszymi bioenergoterapełtkami jak ściągną ci z KRZYŻA i z kabsy

ziumok

Czechowice Dz

Postów: 1067

Treść wiadomości USUNIĘTA przez ADMINISTRATORA forum, dn. 29-03-2013 godz. 13:12 z powodu naruszenia zasad określonych w regulaminie forum: §1, §2, §4

Jeden

Czechowice-Dziedzice

Postów: 154

Data: 27.03.2013; 17:50

Dzięki Jacor za informacje.

talizmanka

cz-dz

Postów: 125

Data: 27.03.2013; 20:04

Głupotą jeszcze się nikt nigdy nie zaraził,a co do bioenergoterapii to faktycznie trzeba wierzyć a w tedy działa jak placebo .Umysł ludzki to potężna moc i siła,myśli szczególnie ich nastawienie optymistyczne bądź pesymistyczne,są decydującym czynnikiem w wielu zachowań w tym także nastawienia do osób i ich metod w leczeniu.
W Czechowicach są wspomniani już panowie jeden z nich( były ksiądz),mają wielu 'wierzących" i wiernych 'pacjentów" z całej Polski,którzy od lat odwiedzają uprzednio zapisując się bo chętnych nie brakuje.
Tak że moim zdaniem coś w tym jest,ale to my sami decydujemy czy i w jaki sposób na nas to podziała.
Ja cierpię od kilku lat na powracające problemy z zatokami,ten temat nasunął mi myśl czy aby nie zapisać się do bioenergoterapeuty ale tego młodszego bo może ma większą sile oddziaływania na umysł człowieka? .>>>))

Gemini1Duo

Miasto Dziurawych Dróg

Postów: 1168

Data: 28.03.2013; 04:35

Jacor, ty-największy katolik Europy Środkowej, oddajesz się we władanie demonów? Szok! Teraz tylko modlitwa O UWOLNIENIE może cię uratować.
W końcu mamy wytłumaczenie twojego odlotu...jesteś opętany!

Poczytaj:

W ostatnim czasie pojawiły się nowe metody lecznicze, które ukrywają się pod różnymi nazwami. Mówi się o medycynie alternatywnej, niekonwencjonalnej, komplementarnej, naturalnej. Oczywiście w ramach tych różnych poszukiwań wiele dróg jest interesujących i godnych zaufania. Jednak są też i toksyczne drogi lecznictwa, które powoli wprowadzają człowieka w zatrute myślenie, niszcząc jego wiarę w Boga i realne patrzenie na świat. W gruncie rzeczy, to sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje choroby.
W razie potrzeby, poddając się leczeniu człowiek powinien wiedzieć wszystko: jak wygląda to leczenie, na czym ono polega, ma znać i oceniać te metody oraz mieć wpływ na to, co dzieje się podczas leczenia. Jednak żeby być uleczonym pod każdym względem, trzeba znaleźć właściwego Lekarza ciała i duszy.
Człowiek sam z siebie nic nie ma. Źródło mocy uzdrawiającej nie może pochodzić od nieokreślonej energii, ale pochodzi od Boga lub chwilowo i podstępnie od szatana. Chcąc obiektywnie przedstawić sprawę różnych uzdrowień, weźmy do ręki Pismo Święte. W Dziejach Apostolskich mamy opisane uzdrowienia, których dokonywał święty Piotr. Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał. Dz 9,34. Niektórzy powiedzieliby, że Piotr był bioenergoterapeutą. Piotr jednak był człowiekiem Bożym, który uzdrawiał w Imię Jezusa, a nie w imię jakiejś własnej mocy, czy energii. Boże cuda i uzdrowienia dotyczą całego człowieka, bo Bóg uzdrawia duszę i ciało, a skutek Bożego uzdrowienia jest trwały. Człowiek uzdrowiony przez Boga zmienia swoje życie, bardziej wierzy w Boga, modli się i Jemu dziękuje. Zawsze pytajmy się, gdzie jest źródło mocy człowieka, który czyni cuda i czy są to cuda dokonane w Bogu?
Przedstawię teraz niejasne, alternatywne metody lecznicze. Joga pochodzi z hinduizmu i jest sposobem medytacji, w celu uzdrowienia lub wzbudzenia w sobie boskości. Jogi nie można pogodzić z chrześcijaństwem. Jogini o własnych siłach chcą kontrolować swój organizm i leczyć się przez autosugestię. Jakaś siła obdarza ich nadzwyczajnymi zdolnościami. Skutkiem ubocznym tych nadzwyczajnych zdolności są postawy ludzi, zwanych bioenergoterapeutami. Czy są oni dobrzy i skąd mają energię? Sama struktura pojęcia „bioenergoterapeuta” świadczy o tym, że siła uzdrowienia tkwi w nieokreślonej energii biologicznej. Natomiast jeżeli mamy ocenić uzdrowienie, to musimy znać źródło, a później ocenić skutek tego zdarzenia. Nieokreśleni bioenergoterapeuci nie mają dobrych metod i źródeł, a z tego co można doświadczyć, to wielu ludzi finansowo oszukują. W niektórych wypadkach doprowadzają leczonych ludzi do śmierci, albo do nierównowagi psychicznej. Dlatego ogólnie można powiedzieć, że są nieuczciwi i żerują na naiwności ludzi. Ponadto zdarza się, że tacy uzdrowiciele uleczając ciało, doprowadzają zarazem do niszczenia duchowości człowieka, odwracając go od Boga, a to jasno określa, jakie jest źródło tego uzdrowienia.
W świecie i w Polsce pojawiło się dziś wielu fałszywych „uzdrowicieli”. Kiedyś byli nazywani czarodziejami, magikami, wróżbitami, a ostatnio nazwali się bioenergoterapeutami. Aby zwiększyć wiarygodność swoich praktyk i przyciągnąć jak najwięcej osób, utworzyli terminy naukowe na określenie swoich narzędzi oraz wkraczali do kościołów, żeby tam urządzać swoje seanse uzdrawiające. Trzeba jednak powiedzieć, że bioenergoterapia jest pewnego rodzaju okultyzmem. Ci ludzie szafują niesprawdzoną wiedzą, wychodzącą poza doświadczenie biofizyczne. Posługują się terminem „energia”. Na festiwalu ezoterycznym, czyli wielkim kiermaszu „mocy tajemnych”, „medycyny alternatywnej” i „zjawisk paranormalnych”; słowo „energia” pojawia się częściej niż przekleństwa na trybunach stadionu piłkarskiego.
Pewna pani, profesor fizyki, bardzo wierząca w Boga, postanowiła sprawdzić energię sławnego bioenergoterapeuty z USA, który przybył do Polski. Z pochodzenia był on Polakiem. Pani chciała zobaczyć przyrząd do mierzenia energii. Uzdrawiacz powiedział, że pokaże to urządzenie. Pani zdawała sobie sprawę, że ta energia może być pochodzenia okultystycznego [oddziaływania złych duchów]. Jadąc na spotkanie z nim, poprosiła księdza i wspólnotę modlitewną o ochronę modlitwą. Gdy spotkała się z człowiekiem, który uzdrawiał mocą energii, sama po cichu zaczęła się modlić: Jezu, Ty jesteś Miłością, oblej swoją Krwią wszystko, co jest tu nieczyste, wszelkie złe moce szatańskie oddal do piekła, niech Twoja Krew oczyści to wszystko. Wielbię Ciebie i wywyższam. Przyrząd, który miał mierzyć energię bioenergoterapeuty ledwo się obracał, mimo tak wielkiej energii tego człowieka. Był on bardzo zdziwiony tym, co zobaczył. Zniecierpliwiony, że nie mógł zademonstrować działania przyrządu, popchnął palcem tarczę i powiedział, że tak powinna się ona kręcić. Był to dowód, że przyrząd działa na zasadzie złych mocy. Przekonało to panią, że ten „lekarz” nie działa w imię Jezusa. Niektórzy bioenergoterapeuci nie zdają sobie sprawy, że może nimi posługiwać się szatan. Uważają, że działają dla dobra człowieka, a tymczasem są manipulowani, zniewalani i wciągani w złe moce. Oni sobie przypisują moc, mówiąc: „ja mam takie właściwości”. W rzeczywistości nie są ludźmi bożymi. Wrażliwy człowiek w zetknięciu z takim uzdrowicielem wyczuwa, że coś jest nie tak. Na domiar złego bioenergoterapeuci tworzą ze swoich pacjentów sekty. Na gruncie takiej terapii powstała sekta „Niebo”, założona przez uzdrowiciela Bogdana Kacmajera, który izolował swoich zwolenników od świata, przydzielał mężów i żony, ukrywał narodziny oraz lekceważył edukację dzieci. W taki to sposób uzdrowiciele uzależniają ludzi od siebie. Niektórzy bioenergoterapeuci wchodzą w związki radiestezyjne i wciągani są w coraz to większe ciemności. Oddają cześć przedmiotom, zwierzętom i roślinom, ładując się przy tym energią. Słuchają i zachęcają do słuchania kaset, które niby mają relaksować psychicznie. Jest to coś w rodzaju autohipnozy. W końcu tacy ludzie stają się pacjentami szpitali psychiatrycznych.
A co można powiedzieć o radiestezji? Na to pytanie także poszukajmy odpowiedzi w Piśmie Świętym. W księdze Ozeasza Bóg ostrzega kapłanów Izraela przed korzystaniem z wahadełka w celu przepowiadania przyszłości. Czytamy tam: Lud mój zasięga rady u swojego drewna, a jego laska daje mu wyrocznię; bo go duch nierządu omamił - opuścili Boga swojego, aby cudzołożyć. Oz 4,12. Stosując pogańskie metody wróżenia, Izraelici przekraczali pierwsze przykazanie. Ich grzechem było bałwochwalstwo - oddawanie czci bożkom. W ten sposób odwrócili się od Boga. Z tego wnioskujemy, że człowiek prawdziwie wierzący w Boga nie może korzystać z wahadełka.
Po dyskusji z radiestetą pewien redaktor doszedł do wniosku, że promieniowanie przedmiotów nie działa na wahadełko, tylko na podświadomość, która każe jej wysłać impuls do ręki. W takim razie, w jaki sposób „promieniowanie przedmiotów”, ta „czysta fizyka”, przeistacza się w inteligentny twór, który potrafi odpowiadać na pytania radiestety? Chciałoby się powiedzieć, że nasza podświadomość takie rzeczy wie. Czyli podświadomość to niezależny inteligentny twór - taki wszechwiedzący diablik - który w nas siedzi, a z którym dzięki promieniowaniu i wahadełku możemy sobie porozmawiać. Jest to trochę naiwne. Można tu powiedzieć, że: ... ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto dopuszcza się nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu. J 3,19-21. Radiesteta, który będzie się modlił w czasie pracy z wahadełkiem, zauważy, że ono nie poruszy się, a z tego wniosek, że Bóg nie akceptuje działań radiestezyjnych. Wszelkie przepowiadanie przyszłości, wróżenie, leczenie, szukanie przedmiotów i żył wodnych za pomocą różdżki czy wahadełka pozostaje w sprzeczności z wiarą w Boga. Zadawanie pytań o cieki wodne, zagubione przedmioty czy o choroby i otrzymywanie odpowiedzi w postaci drgań wahadełka jest niczym innym jak „zabawą” w okultyzm. Także sztuczne odpromienniki zakładane przez radiestetów, żeby zniwelować promieniowanie żył wodnych, są bardzo wątpliwe i mają negatywne działanie duchowe. Człowiek wtedy bardziej zaczyna ufać odpromiennikowi niż opiece Bożej. Zaufajmy Bogu i przez modlitwę zdobywajmy rozeznanie, które jest darem Boga. Na podstawie Słowa Bożego i rozeznania modlitewnego należy negatywnie ocenić działania radiestezyjne.
Ludzie, którzy szukają pomocy u bioenergoterapeutów są także zniewoleni. Uzależniają się od takich uzdrawiaczy, wróżbitów, „cudotwórców” i potem już muszą do nich chodzić. Przeżywają różne frustracje, odchodzą od Boga i od wiary, mają trudności w modlitwie, zaczynają wrogo nastawiać się do Kościoła. „Uzdrowiciele” ściągają energie z kosmosu [reiki] – jest to okultyzm. Negatywne skutki bioenergoterapeutów nie są widoczne od razu. Chwilowo może dokonać się poprawa zdrowia, a potem następuje spustoszenie psychiczne i powrót różnych dolegliwości. Bóg natomiast uzdrawia skutecznie całego człowieka. Jest wiele cudownych uzdrowień za przyczyną Maryi i świętych. Bóg uzdrawiając, też posługuje się drugim człowiekiem, ale Boże uzdrowienie, którego podstawą jest modlitwa oraz błogosławieństwa jest cudowne i trwałe, a choroba już nie wraca.
Obok bioenergoterapii negatywna jest metoda biorezonansu. Biorezonanci mówią, że człowiek emituje fale. Leczenie według nich polega na uporządkowaniu fali i przywróceniu jej przebiegu sinusoidalnego. Gabinety biorezonansowe mają pomagać w alergiach. Jednak po takim leczeniu następuje zwykle pogorszenie stanu zdrowia. Na to leczenie ludzie wydają duże pieniądze. Czy biorezonans jest dobrą metodą medycyny niekonwencjonalnej? Pan Jezus powiedział: Poznacie ich po ich owocach. Mt 7,20. Owoce nie są najlepsze. Metoda seansów biorezonansu jest bardzo wątpliwa i szkodliwa duchowo.
Wspomnijmy jeszcze o akupunkturze, akupresurze i homeopatii. Żadna z tych metod nie jest naukowa. Akupunktura to nakłuwanie ciała igłami, w celu pobudzenia i odblokowania tzw. punktów życiowych. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że kieruje się teoriami starej medycyny chińskiej, która chce leczyć człowieka jako jednostkę energetyczną. Akupunktura ma podłoże okultystyczne i może być niebezpieczna dla duchowości człowieka, a ponadto jest niebezpieczeństwo zakażenia przez igły nakłuwające. Akupresura to masowanie receptorów odpowiedniego narządu ciała. W swej istocie ma ona te same korzenie, co akupunktura. Sam masaż w celu poprawy ukrwienia nie jest niczym złym, ale należy odrzucić każdy cień okultyzmu i filozofii wschodniej. Natomiast homeopatia u swych źródeł też bazuje na filozofii wschodniej. Jej zwolennicy mówią, że jest to działanie na układ odpornościowy tak, aby organizm sam zwalczył chorobę. Jednak doświadczenie mówi, że leki homeopatyczne nie dają całkowitego uzdrowienia, lecz przesuwają symptomy choroby na inne organy ciała i źle wpływają na duchowość człowieka. Działania leku homeopatycznego nie można zbadać w sposób naukowy, ale może to uczynić radiesteta. W Piśmie Świętym czytamy: Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła. 1 Tes 5,22. Dlatego nie ufajmy akupunkturze, akupresurze i homeopatii.
W medycynie konwencjonalnej lekarze zalecają leczenie antybiotykami. Jeżeli jednak nie ma drastycznej potrzeby stosowania leków farmakologicznych, zaleca się leki ziołowe, które pobudzają układ odpornościowy, wskutek czego organizm sam się broni. Ponad wszystko trzeba wierzyć w Boga i siłę modlitwy, a nie w sypkie kuleczki, czy jakieś nalewki. Źle jest, gdy człowiek chce odzyskać zdrowie za wszelką cenę, zamiast za wszelką cenę szukać woli Bożej.
Terapie ziołowe, oparte na nieszkodliwych lekach, mają być naczelnymi metodami leczenia. Naturalne metody leczenia są oczywiście lepsze od leków farmaceutycznych i zabiegów chirurgicznych. Przy mniejszych schorzeniach należy preferować środki mniej radykalne, takie jak zmiana diety, stylu życia i zmiana postawy, a we wszystkim należy zwrócić się do miłości, dobroci i mądrości Boga. Dobro leczenia zależy od dobroci, dobrej intencji i rzeczywistej bezinteresownej miłości. Człowiek, który od Boga otrzymał zdolności lecznicze, powinien Bogu oddawać chwałę i Jemu za wszystko dziękować oraz wykorzystywać te zdolności dla dobra ludzi, lecząc dusze i ciała. Najlepszym Lekarzem jest Bóg i to wszystko, co od Boga pochodzi. Jezus w sakramencie pokuty leczy dusze ludzkie. Choroby ciała są często spowodowane wcześniejszą chorobą duszy. Dlatego wpierw idźmy do Jezusa, uporządkujmy nasze życie i sprawmy, by było więcej miłości, spokoju i życzliwości, a wtedy będzie mniej stresów. Jeżeli będzie mniej stresów, to układy ludzkiego ciała nie będą zablokowane i całe ciało będzie dobrze funkcjonować. Żeby wyzwolić się od strachu trzeba uwierzyć i zawierzyć Bogu. W Bogu jest nasze zdrowie. Wiara przenosi góry i wyzwala od strachu i stresów oraz chorób - Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki!

Ksiądz Witold Głuszek

panterka

Ligota

Postów: 15

Data: 10.04.2013; 20:05

chodzil ktos moze do Ryszarda Baka ? albo moze slyszal ktos cos o nim ?

Don_Corleone

USA

Postów: 9

Data: 13.04.2013; 21:04

"....byłem u Harry'ego z Tybetu, chciałem, żeby naładował mnie energią. Facet dotknął mojego karku, pogładził mnie po udach i wziął za to półtorej bańki.
Kark mnie... napier..., a na udach dostałem wysypki."

Chłopaki nie płaczą

Nowi klubowicze

Nikka

Bytomki
w klubie od: 2025.03.25

Medispaw

Czechowice-Dziedzice
w klubie od: 2025.03.24

MCH83

Polska
w klubie od: 2025.03.18

orchid

Czechowice-dziedzice
w klubie od: 2025.02.22

Mieszko

Czechowice-Dziedzice
w klubie od: 2025.02.21

Najaktywniejsi - forum

drobnyzuczek

Czechowice-Dziedzice
postów: 3528

spoko

Czechowice-Dziedzice
postów: 3429

miastobis

domowa
postów: 2945

CzechoMeteo

Czechowice-Dziedzice
postów: 2612

919

****
postów: 2284

Najaktywniejsi - komentarze

drobnyzuczek

Czechowice-Dziedzice
komentarzy: 1089

Mickiewicz12

Developerowice-Lokow
komentarzy: 690

Clarence_Boddicker

Kraków
komentarzy: 596

Gemini1Duo

Miasto Dziurawych Dr
komentarzy: 425

robek

Czechowice-Dziedzice
komentarzy: 275